źródło: www.mmpulawy.pl |
Tak, w sklepach nic nie było.
Tak, żeby cokolwiek zdobyć, trzeba było kombinować, znać wujka stryjecznego teścia sąsiada, albo ... stać w kolejce i modlić się o to, żeby się opłaciło.
Było ciężko.
...
Pomimo naszej nie zawsze wesołej historii jesteśmy nadal sentymentalnym narodem. Widząc tłumy odwiedzających na Wyprzedaży Towarów PRL w Centralnym Domu Towarowym Muranów (Stacja Muranów) w ubiegłą niedzielę / 16 marca / co do tego nie mam wątpliwości. Rodziny z dziećmi, babcie z wnuczkami, artyści, a także młodzi ludzie przybyli tuż po 12 do kameralnej, acz przytulnej kawiarni, aby zasmakować* w czasach PRL-u.
w barze serwowano kultowy blok czekoladowy i oranżadę!*
Dla koneserów i fascynatów były do kupienia naczynia z logo "Społem", płyty winylowe i VHS, bibeloty sprowadzane z zachodu, i czego tylko dusza zapragnie. W tle pobrzmiewały utwory z gramofonu Bambino, w jednej z sal można było obejrzeć projekcje z radzieckiego projektora, a nawet zagrać na oryginalnym komputerze Commodore. A chętnych nie brakowało - mamy na to dowód poniżej.
Szczerze przyznajemy zasłużone 5 organizatorom tego wydarzenia. Pomimo niewielkiego metrażu lokalu, udało się im zbudować wyjątkowa atmosferę, emanując pozytywną energią i uśmiechem. Mamy nadzieję, że inicjatywa zostanie niebawem powtórzona, zwłaszcza, że wiosna za pasem. A wtedy będzie już można wykorzystać uroki podwórza i przenieść część imprezy na świeże powietrze. Trzymamy kciuki, a Stację Muranów będziemy śledzić na bieżąco! ;-)
Tekst: Aleksandra
Zdjęcia: Agnieszka&Aleksandra
P.S. Zapraszamy na nasz FANPAGE gdzie znajdują się nieopublikowane na blogu zdjęcia!
szkoda, że przegapiłam...
OdpowiedzUsuń