czwartek, 13 czerwca 2013

13. RetroModa: biustonosz kiedys i dzis


Biustonosz zawsze miał krój odpowiadający krojowi bluzki i ulegał zmianom zgodnie z trendami w modzie. W 1900 roku podkreślał wcięcie w pasie. Następnie stanik sięgał do talii, a u jego dołu znajdowała się krótka baskinka. Usztywniano go wtedy dodatkowo z tyłu i z boku fiszbinami. Dopiero w późniejszych latach XX w. stał się miękki, ozdobny i PRAKTYCZNY.
 

Pierwszy biustonosz powstał w 1903 roku za sprawą lekarki Gaches Saraute. Do najlepszych konstrukcji biustonoszy zaliczano wówczas również tzw. „calimaste” projektu polskiej lekarki – Hryniewicz.



W latach 20. biustonosz był w dalszym ciągu dość  szeroki i obejmował szczelnie klatkę piersiową.
 
 



Lata 30. zapoczątkowały nowy trend – uwypuklanie każdej z piersi osobno, zaś zapięcie przeniesiono z przodu do tyłu.
 
 
 


Lata 40. były przełomowe dla biustonosza. Pojawiły się tzw. „połówkowe” biustonosze, które na celu miały uniesienie biustu. Był to prawdziwy zwrot w sposobie noszenia staników, zapoczątkowany przez Brigitte Bardot (stąd używana do dnia dzisiejszego nazwa „bardotka”). Nowością były również biustonosze bez ramiączek, zaś w obwodach zaczęto używać elastycznych gum.

 
 
 

Lata 50. oraz 60. nadały piersiom formę stożkową. Za sprawą ruchów feministycznych biustonosz stał się wyrazem wolności.

 
 
 

Powrót do natury w każdym calu zafundowały lata 70. Powstały wtedy m.in. biustonosze, których zadaniem było uwidocznienie ... sutków.


 

Modę noszenia biustonosza jako odzieży „wierzchniej” zapoczątkowała w latach 80. Madonna. Bistonosz stał się w tamtych czasach symbolem buntu i wyzwolenia.

 

Odkąd pamięcią sięgnąć (przynajmniej moją – tj. od lat 90.) wyznacznikiem luksusu była marka Triumph. Być może dlatego, że jest niemiecka, a jak wiadomo, to, co niemieckie jest zawsze lepsze, a może dlatego, że wówczas na rynku nie było żadnej lepszej marki, która mogłaby z Triumphem konkurować. Sama pamiętam, kiedy na naste urodziny dostałam od taty pierwszy stanik, Triumpha właśnie. Do dziś trzymam go w szufladzie, jak całą masę sentymentalnych bibelotów ;)

Jednak te czasy odeszły do lamusa. Może nie dla wszystkich, ale dla ok. 10% uświadomionych Polek, które korzystają z usług brafiterki i zamiast chować się za zasłoną przymierzalni, dumnie wypinają pierś, nosząc dobrze dopasowany biustonosz.

Biustonosz taki powinien:

·         obejmować całą pierś tj. od mostka do połowy pachy, gdzie powinna „celować” fiszbina,

·         przylegać w mostku,

·         podtrzymywać biust, tj. być w miarę ciasny (po zmierzeniu na wydechu odejmujemy 5cm i to jest nasz obwód)



Powyższych warunków biustonosze Trimpha z reguły, niestety, nie spełniają. Podobnie zresztą jak te kupowane na bazarach, czy w innych sieciówkach.

 

 
Obecnymi pionierami biustonoszowymi są marki brytyjskie tj. Freya, Fantasie, Panache, Cleo.
 

 

Jednak i nasze rodzime firmy, takie jak Dalia, Onlyher, Kris Line, czy Konrad są godne polecenia.
 
Jeśli macie jakieś pytania, chętnie na nie odpowiem :)
 
Pozdrawiam,
Agnieszka

sobota, 8 czerwca 2013

12. Zaleglosci, zaleglosci czyli relacja z warsztatów z Retro Fryzur



Już jakiś czas temu ( a było to 31 maja br.) miałam niezwykłą przyjemność (Aleksandra) wzięcia udziału w pierwszych mini-warsztatach Retro Fryzur organizowanych przez Zosię z Retro Chic Chic oraz dwie wspaniałe dziewczyny, totalnie pochłonięte w 'temacie' - Pati i Bell Lupę.

W pierwszej części dziewczyny opowiedziały nam o głównych nurtach i możliwościach robienia fryzur nawiązujących do lat 30-40.

  • Pierwszą grupą są 'klasyki', czyli loki, rolls'y i ich różne kombinacje upięć. Główną i najważniejszą zasadą tych fryzur, jest upięcie wszystkich włosów. Niedopuszczalne (w tamtych czasach) były włosy luźno opadające - metodą na to było zawijanie i podpinanie samych końcówek, tak aby ich nie było widać:
źródło: pinmeupvintage.tumblr.com


źródło: www.adiscountbeauty.com
  • Drugą grupę stanowią fryzury 'pin up'. Styl Pin Up reprezentowały już kobiety bardziej wyzwolone. Były to modelki, które zdobiły plakaty, kalendarze oraz małe zdjęcia, które przypinali sobie żołnierze nad łóżkami w czasie wojny. Ich fryzury opierały się na klasyce - rolls'ach i lokach, jednak tutaj dozwolone już były włosy częściowo rozpuszczone. W celu zainspirowania się pierwotnym stylem pin-up polecam prześledzenie zdjęć i twórczości ikony tamtych czasów i całego nurtu - Betty Grable.
źródło: www.hotdog.hu
źródło: hubpages.com

  • Trzecia grupa jest współczesną interpretacją stylu pin up - w wersji Modern. Tutaj szaleństwo i udziwnienia są jak najbardziej wskazane. Oczywiście bazę fryzury stanowią nadal loki bądź rolls'y, jednak często spotykane u współczesnych pin-up girls, są np. kolorowe włosy, ekstrawaganckie upięcia, intrygujące dodatki.
źródło: www.idealbeautyacademy.com

źródło: kootation.com
źródło: living.msn.com


Po tej krótkiej prezentacji, przystąpiłyśmy do naszego pierwszego zadania - spośród wielu zdjęć miałyśmy odpowiednia zakwalifikować fryzury do trzech opisanych nurtów. O dziwo, poszło nam nie najgorzej ;-)

Następnie nasze wspaniałe organizatorki pokazywały nam podstawy tworzenia retro fryzury. Począwszy od techniki kręcenia loków, po praktyczne wskazówki dotyczące tworzenia fryzury na różnych etapach (omówione zostały pomocne narzędzia: wsuwki, żabki do loków, lakierowanie włosów itp.). Na sam części teoretycznej zostało oczywiście najlepsze - czyli nauka zrobienia ROLLS'a idealnego. Oczywiście to jak będą nam one wychodzić zależy od naszej ciągłej praktyki, jednak muszę przyznać, że dostałam porcję porządnej podstawy do robienia TEGO cuda! ;-)





I na tym skończyła się cześć teoretyczna. W drugiej części spotkania podzieliłyśmy się w pary i miałyśmy stworzyć naszej partnerce, jedną z fryzur, którą wcześniej sobie zaplanowałyśmy (na podstawie ogromnej ilości zdjęć i inspiracji). Muszę przyznać, że bawiłam się przy tym nieziemsko. Efekty przerosły moje oczekiwania.
Dziewczyny wykazały się masą kreatywności i ukrytych talentów, które w miarę upływu kolejnych minut zaczęły się ujawniać. 



I tak oto minęło dobrych parę godzin (NAPRAWDĘ nie wiem kiedy!). Świetna, kameralna atmosfera tego wydarzenia, ciekawe rozmowy i wymiany doświadczeń, nowo poznane twarze sprawiły, że mój Dzień Dziecka zaczął się dzień wcześniej. Zosiu, dziękuję Ci raz jeszcze za zorganizowanie tego spotkania. Mam nadzieję, że sprawdziłyśmy się jako uczestniczki i natchnęłyśmy Cie do dalszych działań ;-)


A oto i my w całym składzie ;-)
źródło: funpage Retro Chic Chic



Pozdrawiam,

Aleksandra

sobota, 1 czerwca 2013

11. Bo kawalek dziecka powinien byc zawsze w nas ...

... dlatego też MY Dzień Dziecka obchodzimy co roku!

Nie zapomnijmy pielęgnować tego malucha, który gdzieś w nas na pewno się kryję i mieszka.Ten maluch to szczery uśmiech na twarzy, wolność, bezinteresowność. To w jakim stopniu pozwolimy mu przeniknąć do niejednokrotnie trudnej i szarej rzeczywistości zależy tylko od nas. W związku z tym składamy Wam wszystkim dziś parę prostych życzeń, o których warto pamiętać nie tylko od święta ;-)

Ale zanim to nastąpi ... mała niespodzianka. Nie wiem czy większą frajdę sprawiło nam grzebanie w starych zdjęciach, czy też same próby odtworzenia oryginałów! A może całość?

Agnieszka





Aleksandra



***

Nie zapomnijmy pielęgnować tego malucha, który gdzieś w nas na pewno się kryję i mieszka.Ten maluch to szczery uśmiech na twarzy, wolność, bezinteresowność. To w jakim stopniu pozwolimy mu przeniknąć do niejednokrotnie trudnej i szarej rzeczywistości zależy tylko od nas. W związku z tym składamy Wam wszystkim dziś parę prostych życzeń, o których warto pamiętać nie tylko od święta ;-)

Z okazji Dnia Dziecka, życzymy Wam:


  • czasu na spontaniczne decyzje, a chwilami na przystopowanie w codziennej bieganinie
  • dużo rozmyśleń, marzeń i bujania w obłokach!
  • odnajdywania szczęścia i przyjemności w błahych rzeczach (instrukcja: patrz poniżej)






  • P.S. Dziś rocznica urodzin Marylin Monroe. Aktorka urodziła się w 1926 r. Data urodzin idealnie pokrywa się z charakterem tej wielkiej gwiazdy swojej epoki.

    .